PIŁKA NOŻNA. Finiszują rozgrywki sezonu 2024/25 na boiskach klasy A i B w powiecie ostródzkim. 7 czerwca przejdzie do historii Tyrowa. Tego dnia na Estadio Toronto tyrowianie zapewnili sobie awans do okręgówki.

Na czerwono powinien zostać wpisany do kalendarza sportowego LKS Tyrowo dzień 7 czerwca. To właśnie zwycięstwo odniesione w tym dniu zapewniło podopiecznym Łukasza Goździejewskiego historyczny awans do klasy okręgowej.
Życie nie mogło napisać lepszego scenariusza, ponieważ zdarzyło się to po meczu z głównym konkurentem w walce o okręgówkę Wałszą Pieniężno. Podczas konfrontacji z wiceliderem grupy 2 tyrowianie drugi raz w tym sezonie potwierdzili swoją wyższość nad Wałszą. Na Estadio Toronto łatwej przeprawy gospodarze nie mieli, ponieważ goście nie przyjechali do Tyrowa bronić się. Jednak jak w 22 wcześniejszych występach ligowych LKS, gospodarze zagrali na swoich warunkach. Do tego mieli w składzie dobrze usposobionego strzelecko Mariusza Gradysa. Jego dwa trafienia zapewniły tyrowianom 23. zwycięstwo i „przyklepało” wymarzony awans do okręgówki. Po końcowym gwizdku odpaliła pirotechnika i wystrzeliły korki z szampanów. Brawo LKS Tyrowo!
LKS Tyrowo - Wałsza Pieniężno 2:1
Bramki dla LKS Tyrowo: Mariusz Gradys 2

Kibice na boisku we Frygnowie byli świadkami A-klasowych derbów powiatu ostródzkiego. GKS Grunwald podejmował Jastrzębia Ględy. W pierwszych 45 minutach bramek fani piłki kopanej nie obejrzeli, ale zobaczyli czerwoną kartkę. Tą już w 16. min ukarany został zawodnik gospodarzy Łukasz Karczewski. Od tego momentu podopieczni Krzysztofa Strzegockiego grali w osłabieniu, ale dali radę. Do przerwy było 0:0. W drugiej części spotkania Grunwald, mimo że grał w dziesiątkę, strzelił dwie bramki po trafieniach Wachcińskiego i Gutkowskiego. Ten drugi poza zdobyciem bramki jeszcze raz zapisał się w meczowych statystykach, w końcówce spotkania został ukarany czerwoną kartką. Grunwald derby wygrał w dziewiątkę.

GKS Grunwald - Jastrząb Ględy 2:1
Bramki dla Grunwaldu: Łukasz Karczewski, Szymon Gutkowski
Tęcza Miłomłyn hucznie zakończyła sezon na stadionie przy ul. Pasłęckiej. Miłomłynianie postrzelali trochę w spotkaniu z Zalewem Frombork i odnieśli pewne zwycięstwo.
Tęcza Miłomłyn - Zalew Frombork 5:1
Bramki dla Tęczy: Klaudiusz Osiecki 2, Kamil Brudziński, Dawid Kuciński i Krzysztof Kiljański

Jeszcze wyższą wygrana zakończył się mecz w Miłakowie. Tam miejscowy MKS podejmował Zagładę Lisów i miłakowianie wygrali aż 7:1. W grupie 4 na dobre z klasą A pożegnali się piłkarze Velu Dąbrówno. Na mecz nie mieli daleko, bo w Rybnie zmierzyli się z Delfinem. Gospodarze pałali ochotą rewanżu za jesienną porażkę 1:2 w Dąbrównie. I trzeba przyznać, że piłkarze z Rybna zrewanżowali się z nawiązką. Vel przegrał 2:8.
Na boiskach klasy B w grupie 2 nasze zespoły rozegrały tylko jedno spotkanie. Warmia Łukta na własnym boisku był gościnny w pojedynku z GKS Małdyty. Małdycka „Gieksa” wygrała 3:0 po golach zdobytych przez Piotra Marchlewicza, Piotra Chmielewskiego i Mikołaja Makara.
W grupie 4 pauzował wicelider Iskra Smykówko. Za to na wyjeździe w Jamielniku w pojedynku z Żakiem wysokie zwycięstwo odniosła Góra Idzbark. Piłkarze z gminy Ostróda zagrali spokojnie, bo prowadzili tylko 1:0. Drużyna z Idzbarka rozpędu nabrała po przerwie, kiedy dołożyła jeszcze cztery trafienia. Hat-trick ustrzelił Krystian Wójcik.
Żak Jamielnik - Góra Idzbark 0:5
Bramki: Krystian Wójcik 3, Szymon Szymborski, Mateusz Winik
Mewa Smykowo na wyjeździe przegrała 1:3 z Orłem Ulnowo.