OSTRÓDA. Uczniowie ZSZ im S. Petofi z pomocą ostródzkich strażaków wzięli się za porządki nad Drwęcą. W Dniu Ziemi połączone siły uczniowsko-strażackie sprzątały okolice rzeki w Ostródzie.
Plastikowe butelki, kubki jednorazowe, butelki po “małpkach”, opony samochodowe, kołpaki na koła, pojemniki po olejach silnikowych. Przeróżne śmieci można było znaleźć na krótkim odcinku rzeki Drwęcy przepływającym przez Ostródę. Operacja Czysta Rzeka niestety odkryła tę brudniejszą wizytówkę naszego miasta.
Do akcji koordynowanej przez Stowarzyszenie M14StO przyłączyła się młodzież szkolna, grupa mieszkających w Ostródzie uchodźców wojennych z Ukrainy oraz nasza lokalna ekipa morsów. W Dniu Ziemi te połączone siły, wsparte grupami nurkowymi z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie, zabrały się za posprzątanie terenu przy Drwęcy i nabrzeża Jeziora Drwęckiego w okolicy mostu kolejowego.
– Wszystko przy okazji projektu Operacja Czysta Rzeka, polegającego na zbiórce odpadów z koryt rzek, ich brzegów oraz terenów zielonych i rekreacyjnych gmin i miast – powiedział Artur Munje ze Stowarzyszenia M14StO. – Projekt jest realizowany przez wolontariuszy, przyłączyli się mieszkający u nas uchodźcy z Ukrainy i razem sprzątamy nad ostródzką rzeką i Jeziorem Drwęckim.
Pierwsze przedpołudniowe sprzątanie rozpoczęli uczniowie z ostródzkiego ZSZ im. S. Petofi, którzy wyekwipowani w rękawiczki i worki na odpady zbierali to co leżało na ziemi.
– Najwięcej butelek, ale też sporo kartonów, papierów i innych śmieci leży nad rzeką – powiedziała jedna z uczennic, pokazując zawartość worka z odpadami.
Z wody nabrzeże Drwęcy sprzątali strażaccy nurkowie, którzy również wynosili z rzeki pełne worki z odpadami. Strażacy nie mieli łatwego zadania, ponieważ miejscami zapadali się w rzecznym mule.
– Woda jeszcze dość zimna, a miejscami trzeba było trochę popłynąć, bo szczególnie na środku było trochę głębiej i brakowało gruntu – powiedział jeden z nurków.