TENIS STOŁOWY. Gorzów Wielkopolski bardziej kojarzący się z żużlem był kolejną destynacją pierwszego zespołu Energa-Morliny w rozgrywkach I ligi. Ostródzianie po dramatach pokonali Jawę Catering.
Trener Tomasz Krzeszewski wybrał się z ostródzką “jedynką” na mecz do Gorzowa. Pod opieką selekcjonera reprezentacji Polski ostródzcy pingpongiści niemrawo zaczęli pojedynek z zespołem Jawa Catering. Po porażkach Kuby Kwapisia i Piotra Chmiela gospodarze prowadzili 2:0. Było to dość nieoczekiwane otwarcie w wykonaniu ostródzian. Jednak kolejnych siedem pojedynków miało co prawda dramatyczny przebieg, ale zakończyło się zwycięstwami zawodników Energa-Morliny. Ostatecznie wypad do Gorzowa Wielkopolskiego zakończył się trzecią wygraną zespołu z Ostródy w tym sezonie. W ekipie Energa-Morliny komplet zwycięstw uzyskali Kacper Petaś i Michał Małachowski.
– Większość drużyn w tej lidze ma wyrównane składy i trzeba być przygotowanym na zacięte i emocjonujące spotkania – powiedział Tomasz Krzeszewski. – I świadkami takiego meczu byliśmy w Gorzowie. Mimo że zagraliśmy kolejne dobre spotkanie, to zwycięstwo nie przyszło nam łatwo. Decydujące dla losów meczu okazały się pojedynki deblowe, które rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść.
Jawa Catering Gorzów Wielkopolski - Energa-Morliny I Ostróda 3:7 Punkty dla Energa-Morliny I: Kacper Petaś 2,5; Michał Małachowski 2,5; Kuba Kwapiś 1,5 i Piotr Chmiel 0,5