OSTRÓDA. Don Kichot walczył z wiatrakami i nie wygrał. Podobny bój dyrekcja OCSiR toczy z wszechobecnym smrodem unoszącym się dawnej hali MOS przy Piłsudskiego. Winne temu mogą być grzyby lub chemia budowlana. „Śledczy” z ostródzkiego Urzędu Miejskiego pracują.
„Śmierdzisz halą, zdejmij te ciuchy i wyrzuć je do prania”. Tymi słowy byłem witany w domu kiedyś dawno, gdy uprawiałem sport i wracałem z zajęć w hali ówczesnego Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego (MOS) przy ówczesnej ulicy PKWN (teraz Piłsudskiego). Trenując czy nawet będąc kibicem ubrania, w których odwiedziło się MOS przesiąkały specyficznym zapachem i trzeba je było pakować do pralki.
Minęły dekady, hala należy teraz do grupy obiektów sportowych administrowanych przez Ostródzkie Centrum Sportu i Rekreacji, sukcesora MOS-u. Kilka lat temu obiekt przy Piłsudskiego przeszedł gruntowny remont. We wnętrzu hali – cytując klasyka – „zrobiło się jakby luksusowo”. Niestety smród pozostał i ma się dobrze niszcząc odzież kolejnych użytkowników.
Jako, że hala jest obiektem miejskim, do boju ze zwalczeniem smrodu burmistrz Ostródy wysłał swoich urzędników z Wydziału Inwestycji (WI). Poniżej informujemy co grupa śledcza pod kryptonimem WI odkryła i poinformowała o tym na urzędowym portalu (ostroda.pl).
„W związku z otrzymywanymi zgłoszeniami dotyczącymi warunków panujących na hali sportowej „MOS” przy ul. Piłsudskiego 4, informujemy że Wydział Inwestycji ustala źródła nieprzyjemnego zapachu. Działania podejmowane przez Wydział Inwestycji od 2020 roku zmierzają do szybkiej analizy i naprawy nieprawidłowości jakie pojawiły się po dokonanym remoncie hali sportowej przy ul. Piłsudskiego 4. Prowadzone są postępowania związane z wykryciem wad ukrytych na terenie obiektu, których dopuścili się Wykonawcy realizujący zadanie. Część z nich została już usunięta m.in. niewłaściwie przymocowana elewacja do ściany budynku. Wady usunięto na koszt i ryzyko Wykonawców, którzy dopuścili się zaniedbań. Kolejnym elementem niewłaściwie wykonanego zakresu robót jest izolacja dachu, skutkiem czego jest przemoczenie warstw dachu co stanowi jedno z kilku źródeł nieprzyjemnego zapachu. Pracownicy Wydziału Inwestycji dokonali odkrywek konstrukcji hali gimnastycznej w celu namierzenia kolejnego źródła nieprzyjemnego zapachu. Z ustaleń wynika, że odeskowanie wraz z konstrukcją, które nie były objęte modernizacją emitują nieprzyjemny zapach. Próbka drewna, z której wydobywa się nieprzyjemnych zapach zostanie wysłana do laboratorium w celu stwierdzenia, czy źródłem zapachu są grzyby (wynik przeciekającego dachu), czy też chemia budowlana stosowana przed laty, a która na dziś może być już niedopuszczona do stosowania na tego typu obiektach. Po poprawnej identyfikacji źródła zostanie ono niezwłocznie usunięte poprzez dobór odpowiedniej technologii naprawy.(...)”
I na razie, używając nomenklatury sportowej, jest 1:0 dla smrodu w byłej hali MOS.