POWIAT OSTRÓDZKI. Do nietypowych interwencji, ale spotykanych o tej porze roku, wzywani byli nasi strażacy. W piątek z jeziora Ruda Woda ratowali sarnę spod lodu, a w sobotę wyciągnęli jelenia z jeziora Tabórz.

Lodowa tafla na zamarzniętych akwenach jest niebezpieczną pułapką nie tylko dla amatorów wędkarstwa podlodowego. Cienki lód może być też zgubny dla leśnych zwierząt. I właśnie do takich interwencji wyjeżdżali w piątek i sobotę strażacy z powiatu ostródzkiego. Dwa zastępy strażackie działały w piątkowe późne popołudnie na jeziorze Ruda Woda w gminie Małdyty. Tam lód załamał się pod sarną. Strażacka pomoc przyszła w samą porę, zwierzęciu pomogli ochotnicy z Małdyt oraz zatęp strażaków z JRG Morąg wyekwipowany w łódź.
W sobotę strażacy z OSP Łukta i grupa wodno-nurkowa z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie działali na tafli jeziora Tabórz we wsi nomen omen… Tabórz. Tam w odległości około 200 metrów od brzegu lód pękł pod przechodzącym tamtędy jeleniem. Zwierzę bez pomocy ludzi zginęłoby by pod wodą lub z wychłodzenia. Strażacy na ratunek zostali wezwani w sama porę. Do wyciągnięcia jelenia wykorzystali specjalistyczne sanie. Zwierzęciu udało się pomóc i wydostać na brzeg.



