OSTRÓDA. Mężczyzna podejrzewany o potrącenie pieszego ze skutkiem śmiertelnym został zatrzymany w środę. Uszkodzony samochód czyli “narzędzie zbrodni” jest na policyjnym parkingu. Prokuratura wyjaśnia okoliczności tragedii, w której zginął człowiek.
Przypomnijmy do tragedii doszło w świąteczny poniedziałek (26 grudnia) na drodze serwisowej między Ostródą a Miłomłynem. Niedaleko wsi Piławki przypadkowe osoby natrafiły na ciało nieprzytomnego mężczyzny. O fakcie powiadomieni zostali policjanci, którzy ustalili, że wcześniej pieszy musiał zostać potrącony przez samochód. Ratownicy medyczni nie zdołali uratować 37-letniego mieszkańca gminy Zalewo. Mężczyzna zmarł wskutek poniesionych ran.
Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania podejrzanego o sprawstwo i nieudzielenie pomocy. Na podstawie zeznań świadków stróże prawa ustalili, że sprawcą tragicznego wypadku mógł być kierujący samochodem skoda fabia lub skoda roomster. Do środowego popołudnia trwały poszukiwania. Wtedy to na policyjny parking na lawecie miał zostać przywieziony samochód, którym popełnione zostało przestępstwo. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który może być sprawcą poniedziałkowej tragedii.
– Potwierdzam, że zatrzymana została osoba podejrzewana o spowodowanie potrącenia pieszego ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenie pomocy i oddalenie się z miejsca zdarzenia – powiedział Michał Przybyłek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. – Prowadzone są badania czy to właśnie ta osoba, na tę chwilę nie ma postawionego żadnego zarzutu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy zatrzymany to 41-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu ostródzkiego. Śledztwo w sprawie poniedziałkowej tragedii na drodze serwisowej pod Piławkami prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostródzie.