PIŁKA NOŻNA. Piątek weekendu początek… Tymczasem wieczorem zamiast iść na balety piłkarze Kormorana Zwierzewo na sztucznej murawie w Iławie zagrali drugi zimowy sparing i ograli Wel Lidzbark.
Dwutygodniową przerwę między kolejnymi meczami kontrolnymi mieli przygotowujący się do wiosennej walki o pozostanie w klasie okręgowej piłkarze zwierzewskiego Kormorana. Tydzień wcześniej opady śniegu uniemożliwiły rozegranie sparingu z Warmią w Olsztynie. W piątkowy wieczór poza dość późną porą (początek o godz. 20.30) nic nie stanęło na przeszkodzie.
Było wprawdzie trochę mroźno, ale to piłkarzom specjalnie nie przeszkadzało. Na pofalowanej sztucznej trawie na obiekcie iławskiego Jezioraka trener Tomasz Chądzyński sprawdził przydatność 14 zawodników. Pierwsza część spotkania z minimalną przewagą Kormorana. Mimo tego dwa razy piłkarze A-klasowego Welu sprawdzili dyspozycję jednego z bramkarzy zwierzewian, który zachował czyste konto. Zespół ze Zwierzewa kilkukrotnie kończył akcje dośrodkowaniami, miał kilka rzutów wolnych, ale nic z tego nie chciało wpaść do bramki. Dopiero po przerwie piłkarze z gminy Ostróda sforsowali defensywę Welu, a jedynego gola zdobył Tomasz Śnieżawski.
– Jestem zadowolony z meczu, ponieważ zmierzyliśmy się z wymagającym rywalem, który mocno się nam postawił – skomentował trener Chądzyński. – Moja drużyna na pewno odczuwa już zmęczenie jednostkami treningowymi więc cieszy fakt, że każdy sumiennie wybiegał mecz, a co najważniejsze obyło się bez kontuzji. Zawodnicy wywiązali się częściowo z założeń, ale jest jeszcze sporo do skorygowania. Wynik może zadowalać, jednak w tym okresie schodzi na dalszy plan. Skupiamy się na ciężkiej pracy, która ma zaowocować w sezonie.
Kormoran Zwierzewo - Wel Lidzbark 1:0 (0:0) Gol: Tomasz Śnieżawski