PIŁKA NOŻNA. Trzecioligowy Sokół Ostróda w tygodniu stracił najskuteczniejszego napastnika. Kilka dni później w sparingu ostródzianie już bez Dawida Kasprzyka przegrali z liderem IV ligi GKS Wikielec.

Sokół pozbawiony szpona. Trójkolorowi kilkanaście dni przed inauguracją rundy rewanżowej stracili kluczowego piłkarza. Z klubem przy ul. 3 Maja pożegnał się najskuteczniejszy w pierwszej części sezonu Dawid Kasprzyk. Były już snajper Sokoła wcześniej nie pojechał na testy do drugoligowej Pogoni Siedlce. Zanosiło się na to, że trener Janusz Bucholc będzie miał groźnego napastnik, który pociągnie drużynę wiosną. Kasprzyk świetnie prezentował się w sparingach. Jednak nie zagrał już w środowym meczu kontrolnym ze Świtem Szczecin. Później wyszło na jaw, że snajper Trójkolorowych został piłkarzem drugoligowego Motoru Lublin.

Zatem teraz sztab szkoleniowy Sokoła tuż przed startem ligi będzie miał kłopot ze znalezieniem następcy Kasprzyka. Widoczne to było w sobotnim sparingu z GKS Wikielec. Było widać, że po kolejnym mikrocyklu treningowym ostródzianie mają ciężkie nogi. Pierwsza połowa spotkania bezbarwna i bezbramkowa. Zawodnicy grający na pozycji Kasprzyka nie mogli wykonać powierzonych im zadań. Sprawa wyniku rozstrzygnęła się po przerwie. Pierwsi gola przy ul. 3 Maja zdobyli piłkarze z Wikielca. W sumie czwartoligowcy dwa razy posłali piłkę do ostródzkiej bramki. Ostródzianie odpowiedzieli tylko jednym trafieniem, a jego autorem był Damian Lubak, który pod koniec tygodnia uskarżał się na uraz, ale zagrał w sobotnim test meczu.
Sokół Ostróda - GKS Wikielec 1:2 (0:0) Gola dla Sokoła: Damian Lubak