OSTRÓDA. Na miejskich ulicach trwa wymiana słupów oświetleniowych i lamp. Dlatego też czasami lampy świecą w dzień, a wieczorami mamy ciemność. Są też miejsca w Ostródzie, gdzie lampy zaświecą po raz pierwszy.
„Ciemność! Widzę ciemność” – te słowa wypowiedziane przez Maksa, bohatera filmu „Seksmisja” świetnie uplastyczniały sytuację na niektórych ulicach i chodnikach w Ostródzie. Tak było m.in. na chodniku łączącym ulice Skłodowskiej-Curie z Pionierską. To kilkudziesięciometrowy odcinek, którym idąc w kierunku ul. Batorego można dotrzeć do ostródzkiego dworca kolejowego. W sezonie jesienno-zimowo-wiosennym przechodnie w porze wieczorowo-nocnej spacerowali tamtędy w kompletnych ciemnościach.
Za sprawą wymiany miejskiego oświetlenia i ten krótki odcinek tzw. ciągu pieszego doczekał się na zainstalowanie oświetlenia. Stanęły już tam słupy z lampami. Pozostaje jeszcze podłączenie ich do sieci energetycznej i na dniach mieszkańcy tej okolicy oraz ostródzianie spacerujący do dworca kolejowego i z powrotem wieczorami będą mieli oświetlone przejście. O ile burmistrz nie wprowadzi w życie kolejnego etapu oszczędności.