PIŁKA NOŻNA. Na stadionie miejskim przy ul. 3 Maja zakończyła się 12. kolejka spotkań grupy 2 okręgówki. Pierwszy raz w tym sezonie Sokół Ostróda został pokonany. Po słabym meczu przegrał z Polonią Pasłęk.
Im dalej w ligowy las tym więcej drzew na swojej drodze napotyka ostródzki Sokół. Sporą trudnością wydaje się wystawienie meczowej jedenastki, ponieważ kontuzje, drobne urazy i kartki uszczuplają kadrę podopiecznych Andrzeja Burcharta. Ostródzki szkoleniowiec coraz głębiej musi sięgać po juniorów, a ci jeszcze jakościowo odbiegają od wymogów okręgówki. W meczu 12. kolejki trener Sokoła nie skorzystał m.in. z usług bramkarza Piotra Sikory, którego między słupkami zastąpił Rafał Chełmiński.
Już w 4. min golkiper Trójkolorowych wyjmował piłkę z bramki. Pokonał go Jakub Błażewicz Polonista, który w poprzednim sezonie występował w A-klasowej wtedy Tęczy Miłomłyn, a kilka sezonów temu był piłkarzem trzecioligowego Sokoła. “Błażej” wzorowo wykończył kontratak zespołu z Pasłęka i strzałem z głowy otworzył wynik meczu. Tymczasem ostródzianie w tym spotkaniu mieli niewiele do zaoferowania. W poczynaniach podopiecznych trenera Burcharta dominował chaos, który był na początku i z krótką przerwą pozostał do końcowego gwizdka arbitra. W spotkaniu na szczycie grupy 2 okręgówki goście zneutralizowali wyróżniającego się w Sokole Karola Stysia. Umiejętnie wyhamowali też skrzydłowych z Ostródy, którzy niewiele wnieśli do gry. Pasłęczanie skrupulatnie też wykorzystali błędy i prezenty ostródzkiej defensywy. Kolejna wpadka przytrafiła się gospodarzom w 21. min, kiedy w polu karnym sfaulowany został napastnik Polonii. Arbiter podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Wieliczko. Za kilka minut po stałym fragmencie gry gola kontaktowego dla Sokoła zdobył Mateusz Musiński i pojawiła się nadzieja na wyrównanie.
Nic z tych rzeczy. Po przerwie Sokół konsekwentnie niedokładny i bez pomysłu na grę, popełniający rażące błędy w wyprowadzaniu i rozgrywaniu swoich akcji. Na dodatek za wymachiwanie środkowym palcem w kierunku rywala czerwoną kartką ukarany został Sebastian Samulski i gospodarze ostatnie pół godziny grali w osłabieniu. W 77. min rozstrzygnęły się losy spotkania. Zła próba rozegrania piłki przez obrońców Sokoła, przechwycona futbolówka została dograna do Błażewicza, który ustalił wynik na 1:3. Pierwsza ligowa porażka Trójkolorowych w sezonie 2023/24 stała się faktem.
Sokół Ostróda - Polonia Pasłęk 1:3 (1:2) 0:1 - Błażewicz (4), 0:2 - Wieliczko (21 karny), 1:2 - Musiński (24), 1:3 - Błażewicz (77); czerwona kartka: Samulski (62 za niesportowe zachowanie)