PIŁKA NOŻNA. Sparingiem z DKS Dobre Miasto piłkarze ostródzkiego Sokoła zakończyli kolejny mikrocykl treningowy tej zimy. Piłkarze trenera Andrzeja Burcharta przy 3 Maja ograli DKS Dobre Miasto.

Na jednej ławce trenerskiej Andrzej Burchart, na drugiej prowadzący zespół dobromiejskiego DKS Maciej Szostek. Obaj kiedyś w III lidze występowali razem w brawach Sokoła. Trochę czasu minęło i teraz obaj po dwóch stronach barykady. Ostródzianin nabierający kolejnych doświadczeń w roli szkoleniowca Trójkolorowych, a Szostek już kilka lat kierujący dobromieszczanami z ławki trenerskiej.
W trzecim tegorocznym sparingu ostródzki szkoleniowiec chciał m.in. by jego piłkarze popracowali nad otwarciem gry od bramkarza i wyprowadzeniem piłki. Ten element całkiem przyzwoicie udawało się realizować przynajmniej na początku. Choć to akurat gospodarze wykorzystali błąd gości, kiedy ci inicjowali jedną ze swoich akcji. Piłkę przechwycił Kacper Nowicki, zagrał w kierunku Karola Stysia, a ten w dość łatwej sytuacji nie bez trudu zdobył prowadzenie dla Sokoła. Tak że jeżeli ktoś spóźnił się kilka minut na sparing to nie widział pierwszego trafienia ostródzian.
Wicelider okręgówki w konfrontacji z czwartoligowcami prezentował się lepiej. W 30. min mogło być 2:0, ale po strzale Tomasza Śnieżawskiego zza pola karnego piłka trafiła w poprzeczkę. W międzyczasie Styś z kilku metrów trafił w bramkarza. W końcu jednak Śnieżawski i Styś dołożyli po jednej bramce. Niestety miejscowi nie ustrzegli się błędów. Było to widoczne kiedy w posiadaniu piłki byli goście, wtedy pomocnicy Sokoła schodzili za nisko, tworzyło się dużo przestrzeni. Z tego korzystali piłkarze DKS i raz pokonali ostródzkiego bramkarza.
Sokół Ostróda - DKS Dobre Miasto 3:1 Bramki dla Sokoła: Styś 2, T. Śnieżawski