TENIS STOŁOWY. Tego chyba mało kto się spodziewał. Trzeci w tabeli I ligi zespół Energa-Morliny Ostróda tylko zremisował mecz z kandydatem do spadku KTS Nowy Dwór Mazowiecki. Ostródzianie w szczęśliwie uratowali jeden punkt.
Dzień przed meczem na porannym treningu Tomasz Krzeszewski przeprowadził trening siłowy, było sporo gimnastyki, rozciągania, ćwiczeń z gumami, a niewiele tenisa stołowego. W porannych zajęciach nie uczestniczył Kacper Petaś i było to z korzyścią dla zawodnika i drużyny, bo w pojedynku z przedostatnim w tabeli I ligi KTS Nowy Dwór Mazowiecki najlepiej punktował.
Przed spotkaniem trzecich w tabeli ostródzian z drugimi od końca nowodworzanami jedyną niewiadomą wydawały się rozmiary zwycięstwa Energi-Morliny. Tymczasem w dniu meczu okazało się, że wcześniejsza gimnastyka odcisnęła piętno na dyspozycji zawodników z Ostródy. Najbardziej odczuł to Kuba Kwapiś, który zapunktował tylko w deblu z Petasiem.
Po pierwszych singlach i grach deblowych sensacja wisiała w powietrzu, bo gospodarze prowadzili 4:2 w meczu. W drugiej serii singli, zrobiło się gorącą, bo zespół z Nowego Dworu szybko zdobył piąty punkt. Wiadomo było, że nie goście tego meczu nie wygrają. Pozostała walka o remis. Zespół prowadzony przez Tomasza Sposoba przypomniał sobie o co chodzi w tenisie stołowym. Jeden punkt gościom zagwarantował Petaś, który wygrał ostatni pojedynek tego spotkania.
KTS Nowy Dwór Mazowiecki - Energa-Morliny Ostróda 5:5 Punkty dla Energi-Morliny: Petaś 2,5; Łukasz Sokołowski 1, Michał Małachowski 1, Kwapiś 0,5