PIŁKA NOŻNA. Krótka była przygoda trenera Zbigniewa Lewkowicza z A-klasowym LKS Tyrowo. Miał wyciągnąć zespół w górne rejony tabeli grupy 2. Raczej mu się to nie uda, dzisiaj zrezygnował z pracy w LKS Tyrowo.
Zbigniew Lewkowicz pracę z zespołem z Tyrowa rozpoczął na początku tego roku. Podjął się zadania wyciągnięcia tyrowian ze strefy zbliżonej do spadkowej, do górnej części klasyfikacji grupy 2 klasy A. Piłkarze z Tyrowa przystali na rygor pracy z trenerem Lewkowiczem, trenowali trzy razy w tygodniu w okresie przygotowawczym, każdy mikro cykl kończąc meczem sparingowym. Szkoleniowiec postanowił nauczyć swoich piłkarzy gry systemem 1-3-5-2 i uparcie trzymał się swojej decyzji.
Przed tygodniem tyrowianie rozegrali pierwszy mecz rundy rewanżowej. Mieli wygrać z Jastrzębiem Ględy, tymczasem szczęśliwie zremisowali. Był to pierwszy krok w kierunku decyzji jaką “Lew” podjął po wczorajszym treningu.
– Dzisiaj podjąłem decyzję o rezygnacji z prowadzenia drużyny z Tyrowa – potwierdza trener Lewkowicz. – Moje ambicje i wiedza trenerska są zbyt cenne, żeby poświęcać ją na spory z piłkarzami o celowości gry takim systemem czy innym. Żegnając się z klubem życzę chłopakom jak najlepiej.
Decyzja jest o tyle zaskakująca, że zapadła dwa dni przed kolejnym meczem ligowym. W niedzielę LKS Tyrowo na wyjeździe zagra z Zatoką II Braniewo.