PIŁKA NOŻNA. Piąty sparing Sokół Ostróda wzorem koszykarzy rozegrał w podziale na kwarty. Zgodnie w sobotnią tradycją ostródzcy trzecioligowcy przegrali, o jedną bramkę lepsza była Gedania Gdańsk.
W spotkaniu z beniaminkiem grupy 2 III ligi gdańską Gedanią kilka nowych rzeczy zaproponowali gospodarze. Nową stylówkę, tym razem w jasnej odsłonie, zaprezentował elegancki jak zawsze trener Sokoła Dominik Bednarczyk. W składzie Trójkolorowych zabrakło paru zawodników, których można było zobaczyć kilka dni wcześniej w sparingu z DKS Dobre Miasto. Jednym z nieobecnych był testowany piłkarz, zdobywca trzech goli w konfrontacji z dobromieszczanami. Za to nie zabrakło kolejnych nowych kandydatów na występy w Sokole. No i nowością było to, że sparing ostródzian odbył się na dystansie 30-minutowych kwart.
Ostródzianie po kilku dniach mocniejszej pracy mieli prawo być lekko podmęczeni, ale czy aż tak żeby znowu mieć trudności z wyprowadzeniem piłki spod własnej bramki. Gdańszczanie kierowani w defensywie przez doświadczonego zawodnika umiejętnie skracali pole gry i zostawiali niewiele miejsca na rozegranie piłki. Ostródzianie jeśli już zagrażali bramce Gedanii to po działaniach w bocznych strefach, po których dośrodkowywali piłkę w pole karne. Goście natomiast, kiedy już przerywali poczynania ostródzian, szybko organizowali się w grze ofensywnej i ekspresowo stwarzali zagrożenie pod bramką Sokoła. Po jednej z takich akcji gdańszczanie objęli prowadzenie, strzelając gola z kilku metrów. Podopieczni trenera Bednarczyka wyrównali w trzeciej kwarcie, gdy grał już drugi ostródzki garnitur. Ale gol na 1:1 był efektowny, z pomocą poprzeczki i został zdobyty przez jednego z piłkarzy testowanych.
Za kilka chwil po słabej grze ostródzkich zmienników w defensywie – widoczny był brak zrozumienia w poczynaniach Trójkolorowych – Gedania po szybkiej wymianie podań i dograniu w pole karne drugi raz wyszła na prowadzenie. Ostródzianie ponownie doprowadzili do remisu, a uczynił to bardzo aktywny na prawym skrzydle zawodnik Constractu Lubawa Szymon Szałkowski, który na raty pokonał golkipera gości. Niestety nie udało się utrzymać remisu. Znowu bierna postawa gospodarzy przed własną bramką, konsekwentna gra do przodu gdańszczan, znowu pozwolenie na dogranie w pole bramkowe i Gedania z bliska ustaliła wynik spotkania na 2:3.
Sokół Ostróda – Gedania Gdańsk 2:3