PIŁKA NOŻNA. Pojedynki drużyn z dolnych rejonów tabeli zakończyły 26. kolejkę grupy 2 klasy okręgowej. Cenne punkty pod Grunwaldem zdobyła Tęcza. Ostatni MKS Miłakowo ograł przedostatnie Ewingi.
Powiadają, że kiedy jest ciepło i wieje wiatr to jest zimno. Zatem jak zdefiniować warunki atmosferyczne, kiedy jest zimno i mało głowy nie urwie. A w takich właśnie do walki o ligowe punkty na boisku we Frygnowie stanęły Grunwald Gierzwałd i Tęcza Miłomłyn. Oba zespoły były po trosze zadowolone po sobotnich meczach, bo w Turznicy przegrał Kormoran Zwierzewo. To jednym i drugim gwarantowało że bez względu na końcowe rozstrzygnięcie zwierzewianie ich nie wyprzedzą.
Porywisty boczny wiatr trochę wiejący w plecy w pierwszej połowie pomagał piłkarzom z Miłomłyna. Ci jednak nie do końca wykorzystali ten atut, choć szybko uzyskali przewagę na boisku we Frygnowie. Pierwszą dobrą okazję w 13. min zaprzepaścił Kacper Piekut, który strzelił niecelnie. Czasami pod bramką Macieja Pietkiewicza, który występował w Grunwaldzie, pojawiali się grający pod wiatr gospodarze, ale wynik nie zmienił się. W 17. min kolejne ostrzeżenie dla podopiecznych Dariusza Szameitata, z po rozegraniu rzutu wolnego tuż przy spojeniu uderzył Wojciech Kowalkowski. Niespełna 120 sekund później Kowalkowski wystąpił w roli asystenta, dośrodkował z prawej strony, na dalszym słupku akcję zamykał Wiktor Matracki, który głową oddał strzał w przeciwną stronę to tej w jaką przemieszczał się golkiper Grunwaldu. Gospodarze przed przerwą mogli wyrównać, ale strzał z rzutu wolnego odbił Pietkiewicz. W pierwszej części gry jeszcze jedna dobrą okazję zmarnował Piekut.
Po przerwie wiatr w plecy mieli piłkarze z Gierzwałdu. I szybko skorzystali ze sprzyjających warunków, prostopadłe zagranie umiejętnie wykorzystał Kamil Michalski, który wyrównał stan rywalizacji we Frygnowie. Niesieni wiatrem i z energią po zdobyciu gola gospodarze, prostymi środkami próbowali zagrozić bramce Tęczy. Goście jednak wykazali się dobrą antycypacją poczynań piłkarzy Grunwaldu. Przetrwali trudne chwile i wrócili do swojego wcześniejszego grania. Wyhamowali zapędy miejscowych po indywidualnej akcji Kuby Kisiela, który strzelił na 1:2. Impet gospodarzy zmniejszył się jeszcze bardziej po drugim trafieniu we Frygnowie Matrackiego. Tęcza wykorzystała szansę, wygrała ważny mecz i na cztery kolejki przed końcem ma sześć punktów przewagi nad niebezpieczną strefą.
Grunwald Gierzwałd – Tęcza Miłomłyn 1:3 (0:1) 0:1 – Matracki (19), 1:1 – Michalski (56), 1:2 – Kisiel (68), 1:3 – Matracki (75)
W Miłakowie spotkały się przedostatnia w grupie 2 okręgówki drużyna Ewingów Zalewo i zamykający ligową klasyfikację MKS Miłakowo. Mimo że goście plasują się pozycję wyżej od miłakowian, to ich wiosenny dorobek punktowy z wiosny jest gorszy od podopiecznych Dariusza Giemzy. Gospodarze stanęli zatem przed szansą na zdobycie drugiego kompletu punktów w rundzie rewanżowej. Miłakowianie w stu procentach wykorzystali szansę na zwycięstwo. Drużyna MKS pokonała Ewingi 3:0 po dwóch trafieniach Daniela Giemzy i jednym Karola Joniuka. Zespół z Miłakowa zdobył trzy punkty i z dorobkiem 10 zajmuje ostatnie miejsce.
MKS Miłakowo – Ewingi Zalewo 3:0 (1:0) 1:0 – D. Giemza (31), 2:0 – Joniuk (86), 3:0 – D. Giemza (90+1)