PIŁKA RĘCZNA. Dramatyczny przebieg miało spotkanie 7. kolejki II ligi w grupie 2. Szczypiorniści z Morąga przez godzinę toczyli bój w Gdański z Wybrzeżem i dopiero po rzutach karnych wygrali.
Zespół Jedynki prowadzony przez duet trenerski Krzysztof Farjaszewski i Tomasz Kisielewski umacnia swoją pozycję w drugoligowej hierarchii. Pierwszy szkoleniowiec morąskich szczypiornistów na początku sezonu 2022/23 zapowiadał walkę o miejsce pierwszej trójce, a może i o coś więcej. Na razie morążanie realizują plan swojego sztabu trenerskiego.
Jednak w meczu 7. kolejki na parkiecie w Trójmieście zespół z Morąga przeżywał trudne chwile, ale pokazał charakter i został za to nagrodzony. Spotkanie od pierwszego gwizdka arbitrów miało wyrównany przebieg. Choć patrząc na miejsca w tabeli obu drużyn – Jedynka KODO trzecia, a Wybrzeże dziewiąte – opór gdańszczan chyba trochę zaskoczył przyjezdnych. Pierwsza połowa rzut za rzut i na przerwę morąscy piłkarze ręczni schodzili przegrywają 15:16. W drugiej części gry przebieg wydarzeń na parkiecie niewiele się zmienił. Jednak minimalnie skuteczniejsi od gospodarzy byli zawodnicy Jedynki. Odrobili straty z nawiązką i po godzinie rywalizacji było 36:36. Do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka czyli seria rzutów karnych. W tym elemencie o jedno trafienie lepsi od Wybrzeża byli morążanie, którzy wygrali 7:6 i wyjazd do Gdańska zakończyli szóstym ligowym zwycięstwem. Po 7 kolejkach Jedynka KODO zajmuje 3. miejsce ze stratą 1 punktu do wiceliderującego Sambora Tczew.
W 8. kolejce morążanie znowu zagrają na wyjeździe. Spotkanie z MTS Kwidzyn rozegrane zostanie w sobotę (26 listopada o godz. 12).
SPR Wybrzeże Gdańsk – Jedynka KODO Morąg 36:36 (16:15), rzuty karne 6:7