TENIS STOŁOWY. W 5. kolejce spotkań I ligi północnej pingpongiści Energa-Morliny Ostróda wysoko pokonali KTS Nowy Dwór Mazowiecki. W końcówce zabrakło konsekwencji by zwyciężyć mecz bez strat.
Ponad dwie i pół godziny trwał mecz 5. kolejki I ligi w małej sali Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji. Walczący o jak najwyższe miejsce, a może nawet o awans do LOTTO Superligi tenisiści stołowi Energi-Morliny zmierzyli się z outsiderem rozgrywek KTS Nowy Dwór Mazowiecki. Rywale z Mazowsza najbardziej optymistyczny mieli napis promocyjny na koszulkach – „Szczęśliwego Nowego Dworu”. I to by było na tyle jeśli chodzi o optymizm przyjezdnych. Przy stołach w małej sali OCSiR goście szybko stracili nadmierny optymizm.
Podopieczni Tomaszów Krzeszewskiego i Sposoba szybko zaznaczyli swoja dominację. Po pierwszej rundzie gier singlowych oraz po deblach gospodarze prowadzili 6:0 i zwycięstwo mieli w kieszeni. Wtedy w poczynania niektórych ostródzian wkradło się lekkie rozluźnienie. Wskazuje na to wynik drugiego singla w wykonaniu Kacpra Petasia, który przegrał 1:3 z Grzegorzem Janczewskim. W drugim występie męczył się też Kuba Kwapiś, ale „wymęczył” 3:2 w konfrontacji z Jackiem Mitasem. Na drugim stole maksa „wycisnął” Michał Małachowski, który jest jedynym zawodnikiem ostródzkiego zespołu z kompletem 10 singlowych zwycięstw w obecnym sezonie.
– Mimo że zagraliśmy z zespołem z dolnej części tabeli, to przekonaliśmy się, że każdy punkt trzeba wywalczyć, nie będzie ona nam dany – skomentował Tomasz Krzeszewski, trener i prezes Energa-Morliny Ostróda. – Poziom pierwszej ligi jest dość równy i każde lekkie zawahanie lub nasza dekoncentracja albo gra nie na sto procent może być wykorzystana przez rywali.
Energa-Morliny Ostróda - KTS Nowy Dwór Mazowiecki 9:1 Punkty dla Energa-Morliny Ostróda: Kuba Kwapiś 2,5; Łukasz Sokołowski 2,5; Michał Małachowski 2,5; Kacper Petaś 1,5