Pierwszym meczem kontrolnym piłkarze Kormorana Zwierzewo zakończyli trzeci mikrocykl podczas zimowych przygotowań. Na sztucznej murawie przy 3 Maja przegrali z A-klasowym Constractem Lubawa.
Bez braci Pawła i Tomasza Śnieżawskich, a w drugiej połowie z kilkoma 15-latkami w składzie pierwszy sparing w tym roku rozegrali piłkarze Kormorana Zwierzewo. Po trzech tygodniach treningów pierwszym z dwunastu sparingpartnerów była występująca w grupie 4 klasy A drużyna lubawskiego Constractu. Na częściowo zaśnieżonej sztucznej trawie z grą szybko pożegnał się Szymon Longosz. Nie podobały mu się decyzje sędziego, głośno je skomentował, a arbiter wyprosił go z boiska. Później oprócz padającego śniegu niewiele ciekawego działo się na murawie, a bramkarze obu zespołów nie mieli wiele do roboty.
Na drugą połowę trener Tomasz Chądzyński na boisko m.in. wpuścił kilku 15-latków. Do zimowych warunków lepiej przywykli piłkarze Constractu, po których było widać większą świeżość. Po słabej postawie bramkarza ze Zwierzewo goście szybko zdobyli pierwszego gola. Za kilka chwil zrobiło się 0:2. Później lubawianie nie wykorzystali rzutu karnego. Następnie zawodnicy Constractu dołożyli jeszcze dwa trafienia. A na koniec po uderzeniu łokciem w twarz nie wytrzymał jeden z piłkarzy Kormorana. Zdenerwowany brutalnie zaatakował jednego z rywali. Między zawodnikami rozpoczęła się przepychanka, a arbiter za kilkanaście sekund zakończył spotkanie.
- Kormoran Zwierzewo – Constract Lubawa 0:4 (0:0)