GMINA OSTRÓDA. Niemal pół świetlicy wiejskiej w Idzbarku wypełniły dary rzeczowe dla walczącej o niepodległość Ukrainy. Pomoc dla Ukraińców przyjechała busem z Anglii. W drodze są kolejne busy z Wysp.
Właściciele około 200 miejsc w gminie Ostróda – domy prywatne i małe pensjonaty – zgłosili gotowość przyjęcia i goszczenia pod swoimi dachami uchodźców wojennych z Ukrainy. Samorząd gminny włączył się w pomoc rzeczową dla społeczeństwa ukraińskiego, którego część mieszkańców ucieka m.in. do Polski, a pozostali walczą o wolność kraju.
Akcja pomocowa ruszyła szeroką ławą. Uruchomione zostały też kontakty zagraniczne. W ciągu kilku dni w Warrington (między Manchesterem a Liverpoolem) zbiórkę darów pomagał organizować były mieszkaniec gminy Ostróda, żyjący obecnie na Wyspach Brytyjskich. Polacy i Brytyjczycy przynosili dary dla Ukrainy rzeczy niezbędne do życia. Zebrało się tego tyle, że potrzebnych będzie kilka transportów z Anglii. Dzisiaj przyjechał pierwszy wypełniony po dach bus, z którego dary zostały rozładowane do świetlicy wiejskiej w Idzbarku.
– Podzielimy te dary, część zostanie u nas i trafi do uchodźców, których na razie zamieszkało w naszej gminie ponad 40, a sytuacja jest dynamiczna i nadjeżdżają następni – mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda. – Natomiast część chcemy przekazać do naszego partnerskiego miasta Korzec w obwodzie rówieńskim. Jesteśmy w trakcie organizacji transportu na Ukrainę.