PIŁKA NOŻNA. Wyjazdową porażką 29. kolejkę spotkań okręgówki zaczął MKS Miłakowo. Silniejsi rywale czekają w sobotę na Grunwald, Kormorana i Tęczę. O punkty będzie mega trudno.
OKRĘGÓWKA
Normalny weekend – wolna sobota i niedziela – czeka piłkarzy z Miłakowa. Podopieczni Dariusz Giemzy już w piątek zagrali mecz przedostatniej serii w grupie 2 klasy okręgowej. Na wyjeździe miłakowianie zmierzyli się z wyżej notowanym Delfinem Rybno. Piątkowe popołudnie okazało się raczej miernym wyborem terminu jeśli chodzi o ekipę MKS. Wtedy młodzi ludzie bardziej myślami są w wielu innych miejscach, bo raczej nie na boisku. Swoim wynikiem w Rybnie potwierdzili to zawodnicy MKS. Strzelili wprawdzie jednego gola po trafieniu Artura Tiurmorezowa, ale to była kropla w morzu potrzeb. Na dystansie całego meczu ekipa z Miłakowa przegrała 1:4.
W sobotę spośród naszych drużyn pierwszy na boisko wybiegnie Kormoran w Zwierzewie. Spotkanie ze Startem Nidzica (7. miejsce) rozpocznie się o godz. 15. Trener Tomasz Chądzyński nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za nadmierną liczbę żółtych kartek Adriana Gęstwickiego. Zwierzewianie będą musieli radzić sobie bez etatowego lewego obrońcy. Optymizmem, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę na Start, nie napawał przebieg czwartkowego treningu. Najpierw z urazem szybciej do szatni zszedł Dawid Sokołowski, a kilkanaście minut później z bólem mięśniowym plac treningu opuścił Lubomir Mazurenko. Przed pierwszym gwizdkiem w sobotę jest wiele niewiadomych. Jedno jest chyba pewne, że jeśli dojdzie do wykonywania rzutu karnego przez Kormorana to wykonawcą będzie Śnieżawski… Paweł albo Tomasz, bo obaj w czwartek dobrze je strzelali. Grający o nic Start może zagrać i tak zapewne będzie. Natomiast piłkarze ze Zwierzewa muszą już budować dyspozycję na mecze barażowe.
Zajmująca 3. miejsce Unia Susz, która już może szykować skład na następny sezon przyjeżdża w sobotę do Miłomłyna. Na stadionie przy Pasłęckiej o godz. 16 arbiter rozpocznie rywalizację z Tęczą, która zajmuje 12. pozycję. Gdyby było wiadomo, że grupę 2 klasy okręgowej opuszczają trzy zespoły, a czwarty gra baraż, to Tęczowi potrzebowaliby tylko remisu do zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Tymczasem cały czas czekamy jak to się wszystko potoczy, kto jest do spadku, komu baraż. Dlatego niepewni swego losu miłomłynianie najlepiej gdyby pokonali Unię. Nie wiadomo czy da to pewną pozycję w lidze, ale na pewno oddali Tęczę od strefy spadkowej.
Najtrudniejsze zadanie czeka piłkarzy Grunwaldu Gierzwałd. Trzeci od końca zespół okręgówki na wyjeździe zagra z wiceliderem – Polonia Pasłęk. Pasłęczanie z nakręconym i regularnie skutecznym jak budzik Radosławem Lenartem przed tygodniem łatwo ograli na wyjeździe Płomień Turznica. Poloniści mają jeszcze szanse na mistrzostwo i bezpośredni awans do IV ligi, dlatego zapewne nie odpuszczą podopiecznym Dariusza Szameitata. Zresztą wiceliderzy śrubują rekord zdobytych goli w sezonie, dlatego ktokolwiek nie stanie między słupkami w bramce Grunwaldu musi się mieć na baczności.
Ostatni z naszych w okręgówce – Płomień Turznica – zajmujący 6. miejsce na ligowym boisku pojawi się dopiero w niedzielę. Walczący o przekroczenie historycznej bariery 50 zdobytych punktów turzniczanie na najlepszej murawie w gminie Ostróda podejmą Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie. Do ustanowienia nowego rekordu potrzeba punktu, ale milej widziany będzie komplet. Jednak Płomień boryka się z drobnymi kłopotami kadrowymi, ale po absencji za nadmierną liczbę żółtych kartek do składu powinien wrócić Bartłomiej Sadowski. Niedzielny mecz o złamanie bariery 50 oczek rozpocznie się o godz. 17, zapraszamy.
KLASA A
W grupie 2 tylko LKS Tyrowo zagra przed własną publicznością. Na Estadio Toronto w sobotę o godz. 17 tyrowianie rozpoczną walkę o punkty z Polonią Markusy. Jesienią pojedynek obu drużyn zakończył się remisem 1:1. Teraz jedni i drudzy na boisku zagrają o pietruszkę. Jeśli popuszczą wodze piłkarskiej fantazji, to na Estadio Toronto emocji nie zabraknie. Sobotni mecz w Tyrowie startuje o godz. 17.
Wyjazdowe potyczki czekają innych reprezentantów sportowego powiatu ostródzkiego. O godz. 15 w Pieniężnie na boisko wybiegną Wałsza i Kormoran Bynowo. O godz. 17 na boisku w Wilczętach zacznie się mecz Piasta z Warmiakiem Łukta. Jastrząb Ględy swój mecz zagra w niedzielę o ile Zatoka II Braniewo pojawi się przed godz. 17 na boisku.
Tymczasem w grupie 4 widmo spadku poważnie zagląda w oczy ekipie Iskry Smykówko. Przedostatni zespół ligi u siebie postara się ugości lidera, swoją imienniczkę z Narzymia. Faworyta tej konfrontacji nietrudno wskazać i jedno jest pewne, że na pewno zapunktuje Iskra. Pierwsza musi wygrać żeby nie spaść z ligi, a druga – ta z Narzymia – powinna wygrać żeby utrzymać jednopunktową przewagę nad wiceliderem. Pierwszy gwizdek meczu w Smykówku o godz. 17.
KLASA B
Gorąca sobota szykuje się na piaskach w Żabim Rogu. O godz. 17 rozpoczną się B-klasowe derby powiatu ostródzkiego w grupie 2. Żabiankę odwiedzą Czarni Małdyty, którzy zapowiadają, że interesuje ich zdobycie trzech punktów. Piłkarze z Małdyt będą chcieli zrehabilitować się za ostatnią porażkę 0:8 z Juniorem Świątki. A najlepiej łaskę kibica odzyskać wygrywając spotkanie derbowe.
W grupie 4 tylko punkt dzieli od siebie liderujący Vel Dąbrówno od Orła Czerwonka. Oba zespoły raczej powinny zagrać za pełna pulę w niedzielę. Vel o godz. 14 na wyjeździe zagra z Pisą II Barczewo. Również o 14 rozpocznie się rywalizacja Orła z Mewą Smykowo. Piłkarze z gminy Ostróda mogą pomóc ekipie Velu w walce o awans. Muszą jedynie i aż zapunktować w niedzielnym meczu. Zadanie niełatwe, ale nie niemożliwe.
