PIŁKA NOŻNA. Derbowy weekend za nami w klasie okręgowej. W Ostródzie po szalonym meczu Sokół pokonał miłomłyńską Tęczę. Na boisku w Zwierzewie derby gminy Ostróda wygrał Płomień Turznica.

Na szczeblu okręgówki w grupie 2 z powiatu ostródzkiego bez porażki pozostają Sokół Ostróda i Płomień Turznica. Jednak ostródzianie są jedynym w klasie okręgowej zespołem z kompletem punktów po czterech kolejkach spotkań. Niedzielne derby powiatu ostródzkiego między Sokołem a Tęczą przyciągnęły na trybuny przy ul. 3 Maja około 800 kibiców obu drużyn.
Oba zespoły postawiły na piłkarskie show i grę ofensywną. Trener Sokoła szybko musiał dokonać roszad w ustawieniu, ponieważ z powodu urazu kolana z boiska już w 5. min zszedł Mateusz Błaut. Ponad pół godziny sympatykom obu ekip przyszło czekać na gole. Ku uciesze przyjezdnych pierwsi piłkę do bramki rywali wpakowali piłkarze z Miłomłyna po strzale Wiktora Matrackiego w 37. min. A że Sokół w tym sezonie strzelanie zaczyna po 40. min to już w 42. radość gościom przystopował Tomasz Śnieżawski, trafił do szatni i do przerwy był remis.

Wymiana piłkarskich ciosów zaczęła się po zmianie stron. Spory w tym udział Sebastiana Samulskiego, który po przerwie pojawił się na murawie. W ekspresowym tempie przywitał się z sympatykami Sokoła i Tęczy. Bardziej uradował tych pierwszy, bo dał gospodarzom prowadzenie. Za chwil kilka wyrównał Kacper Piekut. Później była dłuższa przerwa strzelaniu, dopiero w 64. min drugi raz bramkarza Tęczowych pokonał T. Śnieżawski po asyście Samulskiego. Minęły cztery minuty, rzut karny, z 11 metrów Piotra Sikorę pokonał Marcin Jakubowski i na tablicy wyników było 3:3. Za 180 sekund w roli asystenta Samulski, egzekutorem Paweł Kulpa i Sokół znowu był na prowadzeniu. Tuż przed końcem meczu Samulski zamknął derby powiatu strzelając bramkę na 5:3.
– Mieliśmy swoje kłopoty kadrowe, bo kilku chłopaków nie mogło zagrać, na dodatek szybko wypadł „Błaucik”, dlatego nasza gra w defensywie była słaba – powiedział Andrzej Burchart, trener Sokoła. – Na szczęście z przodu mamy dużą siłę i można być spokojnym, że strzelimy jedną bramkę więcej od rywali. Trudny mecz, czwarty zakończony zwycięsko.
Sokół Ostróda - Tęcza Miłomłyn 5:3 (1:1) 0:1 - Matracki (37), 1:1 - T. Śnieżawski (42), 2:1 - Samulski (47), 2:2 - Piekut (53), 3:2 - T. Śnieżawski (64), 3:3 - Jakubowski (68 karny), 4:3 - Kulpa (71), 5:3 - Samulski (86)
Kormoran Zwierzewo i Płomień Turznica, dwaj reprezentanci gminy Ostróda, którzy nieprzerwanie od kilku sezonów występują w okręgówce. Obie ekipy mają murawy o jakich wielu w tej lidze może tylko pomarzyć. Na pierwsze w tym sezonie gminne derby w klasie okręgowej Płomień przyjechał do Zwierzewa. I po pierwszej części gry prowadzonej pod dyktando gospodarzy i golu Oskara Sezonienko było 1:0 dla Kormorana. Ale po przerwie zespół z Turznicy przede wszystkim zagrał skuteczniej, strzelając trzy gole. Chyba szczególnie zadowolony musiał być były zawodnik klubu ze Zwierzewa Szymon Longosz, który zdobył jedną z bramek dla gości. Spotkanie zakończyło się minimalną porażką zwierzewian i do wiosny piłkarską stolicą gminy Ostróda będzie Turznica.
Kormoran Zwierzewo - Płomień Turznica 2:3 (1:0) Bramki: Sezonienko, Rybicki - Kormoran; Longosz, B. Solis, M. Szymański - Płomień
Świadkami pierwszego remisowego rozstrzygnięcia w tym sezonie byli kibice na stadionie miejskim w Morągu. Huragan na własnym boisku podejmował Unię Susz. Był to mecz zmarnowanych okazji przez morążan. Choć spotkanie zaczęło się nie po myśli gospodarzy, już w 7. min. gola na 0:1 strzelił Krystian Staniec. Kibice morąskiego zespołu mniej niż kwadrans czekali na wyrównanie. Do remisu w 20. min doprowadził młody Igor Koć. Później długo trwał koncert nieskuteczności pod bramką Unii. Dopiero po przerwie z morąskich egzekutorów wyręczy zawodnik z Susza, skierował futbolówkę do własnej bramki i Huragan prowadził 2:1. Trwało to mega krótko. Goście rozpoczęli od środka, babola popełnił bramkarz z Morąga, z prezentu skorzystał Staniec, który ustalił wynik spotkania na 2:2, bo później piłkarze morąscy znowu robili wiele by nie skierować piłki do bramki rywali.
Huragan Morąg - Unia Susz 2:2 (1:1) Bramki dla Huraganu: Koć, samobójcza