OSTRÓDA. Prawdopodobnie z końca lat 20. XX wieku pochodzi jedna z lamp, która zachowała się przy ostródzkim szpitalu. Po długiej renowacji lampa wróciła na szpitalne podwórko, które będzie oświetlać.
Jeszcze przed rozpoczęciem budowy Centralnej Izby Przyjęć i oddziału ortopedycznego z krajobrazu szpitalnego zniknęła zabytkowa lampa oświetleniowa. Przez lata stała na ul. Jagiełły przy wjeździe na teren szpitalny między główną bryłą szpitala a siedzibą Oddziału Zakaźnego. Słup ostał się jako jedyny z przedwojennej infrastruktury oświetleniowej Ostródy.
Według niepotwierdzonych informacji były bodajże dwie próby zdemontowania słupa i kradzieży, ale sprawcy zostali przepłoszeni na gorącym uczynku. Słup może pochodzić z końcówki lat 20. ubiegłego stulecia, choć na pierwszych zdjęciach szpitala, zaraz po jego otwarciu, nie widać wokół placówki żadnych słupów.
– Szpital zbudowano w latach 1935-38, posiadał 400 łóżek, wyszukałem jedno zdjęcie z tamtego czasu z frontem szpitalnym, na którym lamp nie widać – informuje dr Wiesław Skrobot, regionalista, koordynator Pracowni Aktywności Obywatelskiej i Dokumentacji Dziedzictwa w Ostródzie. – Okolica, gdzie zbudowano szpital, w latach 30. XX wieku to było puste przedmieście, zatem trudno przypuszczać, że wcześniej było tam oświetlenie uliczne. Biorąc to wszystko pod uwagę można założyć, że lampa pochodząca z lat 20. XX wieku została postawiona przy Hindenburgstrasse w końcówce lat 30. XX wieku, już po zbudowaniu szpitala. Nie ulega jednak wątpliwości, że lampa ma charakter zabytkowy i powinna być zachowana.
I dyrekcja ostródzkiego szpitala zachowała zabytkową lampę oświetleniową. Po kilkumiesięcznej renowacji wróciła ona na teren szpitala tylko została zamontowana w innej lokalizacji.
– Wreszcie powróciła na teren szpitala historyczna lampa. Możemy ją obejrzeć w pełnej krasie. Wygląda bardzo ładnie z nowym, stylowym kloszem – mówi Jacek Dudzin, prezes Szpitala w Ostródzie S.A. – Posadowiliśmy ją w innym, bezpiecznym miejscu od wschodniej strony szpitala. Idealnie nawiązuje do nowych lamp parkowych zamontowanych podczas wykonywania parkingów. Lampa była w bardzo złym stanie. Wymagała wzmocnienia konstrukcji, nowego okablowania. Rewitalizację przeprowadziła ostródzka firma CEZAR, która wykonywała parkingi wokół szpitala.
Z całym szacunkiem dla troski o stan lampy: to nie była rewitalizacja, to była rewaloryzacja, odnowienie lampy. Rewitalizacja to skomplikowany, wielowątkowy i długotrwały proces zmiany społecznej, a nie techniczna czynność czy też remont 🙂