OSTRÓDA. Zgłoszenie o malutkim dziecku bez obuwia, siedzącym w okolicach mostu na ulicy Drwęckiej odebrali we wtorek po południu ostródzcy policjanci. Dwuipółletni maluch wyszedł niepostrzeżenie z ostródzkiego żłobka.
Szczęśliwie zakończyło się niedopatrzenie pracowników jednego z ostródzkich żłobków, którzy nie zauważyli, że w jednej z grup brakowało dziecka. Na razie nieznane są okoliczności jak do tego doszło. Wiadomo natomiast, że dziecko w wieku około 2,5 roku w godzinach popołudniowych opuściło jeden z ostródzkich żłobków. Maluch bez obuwia, na boso przespacerował kilkaset metrów. Dziecko przeszło po ostródzkim wiadukcie i doszło do mostu na ul. Drwęckiej. Dziecko siedziało w okolicy parkowej alei, tam zwróciło na siebie uwagę jednego z przechodniów. Zaniepokojony mężczyzna o maluchu bez opieki poinformował ostródzkich policjantów.
– Potwierdzam, że było takie zdarzenie, mężczyzna poinformował nas, o dziecku bez opieki, które przebywało w okolicach mostu na ulicy Drwęckiej – powiedział Michał Przybyłek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. – Wydarzyło się to we wtorek po południu w jednym z ostródzkich żłobków. Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia, jak to możliwe, że dziecko niepostrzeżenie mogło wyjść z placówki.
Na razie policjanci nie podjęli czynności wobec personelu żłobka, ponieważ nie było oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie ze strony opiekunów dwuipółletniego malucha. Jeżeli będzie oficjalne zgłoszenie wówczas czynności będą prowadzone z artykułu 160 Kodeksu Karnego o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czyn ten podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.